
Maszyny proste: równia pochyła, dźwignia i klin

Ulepsz, aby mieć więcej treści
What kind of simple machine is this?
W porządku, Kimo! Teraz na górę! Ale... zaraz. Co?
Przecież to ściana! Jak mam wejść na górę? Przyjrzyj się jej dokładniej, Kimo. Widzisz tę ścieżkę w kształcie zygzaka? No tak.
Oczywiście. Jasne, że dam radę! Niezła maszyna prosta, ta równia pochyła, prawda? - O co ci chodzi? Jaka maszyna? - Ścieżka. Tak naprawdę jest to maszyna prosta.
Maszyny proste to mechanizmy, które pomagają ludziom wykonywać ciężką pracę. Pracę? Tak, w tym przypadku praca to wspinanie się na stromą górę. Bez tej równi pochyłej nie dałoby się na nią wejść. Tego samego mechanizmu użyto w starożytnym Egipcie, kiedy... - No tak!
Już wiem! Przy budowie piramid. Egipcjanie budowali podjazdy, żeby wciągać olbrzymie głazy pod górę. Dokładnie. Podjazdy to także przykłady równi pochyłych.
Rozumiem. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że to maszyny. Maszyny proste. Ufff -- ale tu gorąco. Napiję się trochę wody.
Wiesz, że są jeszcze inne maszyny proste? Naprawdę? Jakie? Pamiętasz, jak byliście z Seamusem w jego domku? - Wtedy, kiedy rąbaliście drewno? - Aha. Siekiera to przykład klina. - Klina? - Tak, klina -- Spójrz, jak młot uderza w siekierę. - Patrzę. - Widzisz?
Siła młota jest skierowana pionowo, ale kształt klina powoduje, że rozchodzi się ona na te dwie strony. W ten sposób klina można użyć do cięcia drewna. - Super. Czy to znaczy, że nóż to też maszyna prosta? Teraz zaczynasz rozumieć, Kimo. Nóż i gwóźdź to dwa przykłady klinów.
Dobrze. Maszyny proste są wszędzie. Hmm -- Niech zgadnę. Pręt to też maszyna prosta? Oczywiście.
To rodzaj dźwigni. - Dźwigni? - Tak. Popatrz na Seamusa. Widzisz? Łapie pręt przy jednym końcu i przyciąga go do ziemi. Drugi koniec pręta idzie do góry. Tak, ale niżej.
To prawda. Koniec, który trzyma Seamus pokonuje odległość dwa razy większą od drugiego. Za to drugi koniec porusza się z dwa razy większą siłą. Nazywamy to złotą zasadą mechaniki. Zysk na sile -oznacza stratę na odległości. - Jasne, rozumiem.
A gdyby Seamus użył dłuższego pręta, dźwignia działałaby z jeszcze większą siłą? Tak. Teraz odległość jest trzy razy większa po stronie Seamusa, a siła trzy razy większa po stronie pnia. Złota zasada mechaniki. Zysk na sile oznacza stratę na odległości. - Sprytne.
Dobrze, to idę. Przede mną daleka droga. Na mapie nie wydawało się daleko. Fakt, ale to jest twoja właściwa dzisiejsza trasa. Wymaga mniej wysiłku, ale w zamian trzeba pokonać większą odległość.
Znasz zasadę... Zysk na sile oznacza stratę na odległości. Świetnie. Sprawdza się to przy prawie wszystkich maszynach prostych. Równia pochyła, dźwignia i klin. To, co zyskujesz na sile, tracisz na odległości.
Udało mi się! Ale widok! Nareszcie -- Nawet nie wydajesz się zmęczony. - Nie jesteś zmęczony? - Nie. - Jesteś maszyną, Kimo. - Ale nie taką znowu prostą, dziękuję!