Atak na Pearl Harbor - USA przystępuje do wojny

Hawaje, 7 grudnia 1941 roku, godzina 7:55 W Pearl Harbor, amerykańskiej bazie marynarki wojennej na wyspie Oahu, jest spokojnie. Jest niedziela i wielu żołnierzy ma rano czas wolny, żeby pójść do kościoła poza bazą. Nagle zza chmur wyłania się bombowiec. Na skrzydłach samolotu widać czerwony symbol Japonii: wschodzące słońce. To jeden z 353 samolotów, które za kilka minut, zupełnie bez ostrzeżenia, zaczną zrzucać bomby i torpedy na Pearl Harbor.

Wycie syreny ostrzegającej o nalocie słychać dopiero o ósmej, ale wtedy jest już za późno. Amerykanie nie są przygotowani i nie mają czasu, żeby się obronić. Na okręty wojenne w porcie spadają setki bomb i torped. Na wielu statkach załoga śpi i nie rozumie, co się dzieje. Japońskie samoloty bombardują też wszystkie lotniska na wyspie, co powoduje, że Siły Powietrzne USA nie mogą się bronić.

Nalot, którym dowodzi pilot Mitsuo Fuchida, odbywa się w dwóch falach i trwa nieco ponad godzinę. Atak jest dokładnie zaplanowany... i zabójczy. Tuż po godzinie dziewiątej jest po wszystkim. Japońskie samoloty wracają na lotniskowce, z których wystartowały.

Po stronie amerykańskiej straty są olbrzymie: zginęły 2404 osoby, większość z nich była żołnierzami. Kolejnych 1178 osób zostało rannych. Zatopiono cztery duże pancerniki i 12 statków było poważnie uszkodzonych. Zniszczonych zostało 347 samolotów. Straty Japończyków są niewielkie: zginęły 64 osoby i zestrzelono 29 samolotów.

Pearl Harbor nie było jedynym celem japońskich szturmów tamtego dnia. W ciągu siedmiu godzin Japonia zaatakowała zależne od USA Filipiny, wyspy Guam i Wake, a także Malezję, Singapur i Hong Kong, będące koloniami brytyjskimi. 8 grudnia, dzień po ataku na Pearl Harbor, prezydent USA Franklin Delano Roosevelt zwołuje posiedzenie Kongresu, żeby wypowiedzieć wojnę Japonii. Choć większość Amerykanów nie chce, żeby ich kraj uczestniczył w drugiej wojnie światowej, po godzinie Roosevelt otrzymuje zgodę Kongresu. O godzinie 16:10 Stany Zjednoczone wypowiadają wojnę Japonii.

W Europie Hitler wkrótce dowiaduje się, że walcząca po stronie Niemiec Japonia zbombardowała Pearl Harbor, a następnie wypowiadziała wojnę Stanom Zjednoczonym. Hitler wiedział, że Japonia miała podjąć działania wojenne przeciwko USA, ale nie wiedział, że stanie się to właśnie wtedy i w tamtym miejscu. Atak Niemiec na Związek Radziecki nie poszedł zgodnie z planem, więc wieści o sukcesie japońskiego szturmu cieszą Hitlera. Hitler myśli, że ataki Japonii zmuszą USA i Wielką Brytanię do wysłania sił zbrojnych na południe Azji i na Pacyfik. To oznaczałoby osłabienie sił aliantów w Europie i ułatwiłoby Niemcom prowadzenia wojny.

11 grudnia Hitler podejmuje decyzję, która - jak się potem okazało - była jego największym błędem w tej wojnie. Razem z Włochami wypowiada wojnę Stanom Zjednoczonym. Roosevelt od dawna chciał walczyć z nazistami w Europie, ale nie miał poparcia ze strony Amerykanów. Teraz Roosevelt dostaje swoją szansę. W tym samym dniu, w którym Niemcy i Włochy wypowiadają wojnę USA, Roosevelt prosi Kongres o wypowiedzenie im wojny.

Natychmiast otrzymuje zgodę. 11 grudnia 1941 roku druga wojna światowa naprawdę ogarnęła cały świat.